piątek, 24 stycznia 2014

Cześć?

Tak dawno mnie tu nie było… Jednak na prośbę Kateriny, która kiedyś czytała to opowiadanie, zaczęłam streszczać zakończenie. Okazało się ono zbyt długie na komentarz, więc stwierdziłam, że właściwie mogę je tutaj dodać. A co mi tam…
Chyba dopiero teraz czuję, że zakończyłam ten etap. Blog nie funkcjonuje zbyt długo, żeby jeszcze kogoś tu oczekiwać, jednak chyba było mi to potrzebne.  Po prostu rozliczenie się z tym, co było dla mnie ważne.  



STRESZCZENIE ROZDZIAŁÓW 31 – 86 + LOSY BOHATERÓW 

James Potter – Po ukończeniu pełnoletniości wygrał proces o prawo do opieki nad Emmą. Wszystkich kosztował wiele (Em nawet na chwile trafiła do sierocińca), jednak nie poddał się i ostatecznie mu się udało. Nie miał zamiaru powracać na siódmy rok do Hogwartu, jednak chęć opieki nad siostrą zwyciężyła chęć walki. Oczywiście nie zrezygnował z niej. Wstąpił do Zakonu Feniksa. Joshua Cordice zaproponował mu nauki w dziedzinie Czarnej Magii. James przyjął propozycję, zawsze jednak używał nowych zdolności do obrony. Jasuha zwabił go do Ruin, gdzie Amani przetrzymywała go do czasu ostatecznej rozgrywki.
Po ostatecznym starciu…. (patrz epilog!)  

Syriusz Black – Oczywiście wspierał Jamesa do końca, dlatego również pozostał w szkole i działał w Zakonie Feniksa. Po jego zniknięciu przejąłby opiekę nad Emmą. W dniu zakończenia szkoły oświadczył się Cassie, jednak ceremonia nie odbyła się – świadkiem na ich ślubie miał być tylko James. Wierzyli, że mężczyzna żyje i dlatego czekali. Black niejednokrotnie powtarzał, że musiałby poczuć, gdyby jego bratnia dusza zginęła.
Po ostatecznym starciu… został aurorem, poślubił Dorcas i wychowywał bliźniaki –Leę i Jima.

Remus Lupin - pod koniec szkoły zostawił Grace i uciekł od przyjaciół. Zbyt załamany zniknięciem przyjaciela, nie brał udziału w walkach Zakonu.  Jednak kiedy dochodzą do niego wieści o torturowaniu Loster, ruszył na ratunek. Czuwał przy niej dokładnie dwa miesiące, kiedy leżała pogrążona w śpiączce. Kiedy się obudziła, spełnił jej życzenie – pobrali się.
Po ostatecznym starciu… z wielkim trudem znalazł pracę w Ministerstwie Magii. Jego przemiany nie były już tak ciężkie, gdyż wynaleziono eliksir tojadowy. Ze względu na stan zdrowia żony, nigdy nie doczekali się potomka jednak po długich błaganiach Grace, zdecydowali się adoptować osierocone dziecko (Remus długo tego odmawiał przez swoje wilkołactwo – uważał, że byłby zagrożeniem dla dziecka). Clarie jednak szybko podbiła jego serce i nie wyobrażał sobie życia bez tej kruszyny.  

Peter Pettigrew – Wstąpił do Zakonu, jednak nie angażował się zbytnio w niebezpieczne zadania. Nigdy nie zdradził swoich przyjaciół. Voldemort mylił się sądząc, że będzie on słabym ogniwem. Przyjaciele pod koniec siódmej klasy uratowali go z rąk Czarnego Pana. W walce Peter stracił jedną nogę. Kelly została przy nim. Pobrali się, jednak okres ich miesiąca miodowego przypadł na czas ostatecznej walki.
Po ostatecznym starciu…  Wraz z żoną otworzył cukiernię na Pokątnej. Długo oczekiwali pierwszego dziecka – Christine. W trzy lata później Kelly ciężko zachorowała i Peter dosłownie stanął na głowie, żeby jej pomóc. Po roku walki z chorobą udało im się ją pokonać. Później na świat przyszedł jeszcze Sean.

Emma Potter - jako uczennica Hogwartu była pilna, choć zdarzało się jej psocić. Po zniknięciu brata za wszelką cenę pragnęła go odnaleźć - po raz kolejny widać jej wielką siłę - nie załamała się. Nigdy nie zwątpiła, że James żyje. Podczas walk ciężko było utrzymać ją w jednym miejscu – chociaż była jedynie nastolatką, nie brakowało jej odwagi.  
Po ostatecznym starciu… Ukończyła szkołę z bardzo wysokimi wynikami i zaczęła kształcić się na uzdrowicielkę w Szpitalu św. Munga. Wyrosła na kobietę równie piękną, co jej matka. Pomagała opiekować się Leą i Jimem.

Alexandra Cooney - za wszelką cenę chciała uratować Jamesa. Sprzedała Amani duszę, jednak nie wiedziała, że trafił on do Ruin. Po zakończeniu szkoły, na polecenie Dyrektora, wyruszyła w podróż aby szpiegować dla niego i szukać sprzymierzeńców. Nigdy nie przestała kochać Pottera, do końca pozostała mu wierna. Prowadziła pustelnicze życie. Utrzymywał kontakt jedynie z Laną – jasnowidzką ze świętej Heleny. Ukrywała się do czasu ostatecznej walki z Voldemortem.
Po ostatecznym starciu… (patrz epilog!) 

Dorcas Meadowes – wstąpiła do Zakonu Feniksa. Po zniknięciu przyjaciela, wraz z Syriuszem, opiekowała się Emmą, później bliźniakami, które urodziła. Powróciła do Doliny Godryka, jednak nigdy nie przebaczyła ojcu. Jej kontakty ze starymi przyjaciółkami zacierały się. Zaprzyjaźniła się z Raven,  Samarą i Rachel.
Po ostatecznym starciu… Do porodu pracowała jako auror, później zajęła się wychowywaniem dzieci a także szkoleniem przyszłych aurorów.

Lily Evans - jako mugolaczka czynnie zaangażowała się w walkę. Tłumaczyła sobie, że James nie żyje, gdyż wierzyła, iż tak będzie jej łatwiej. Została w Hogwarcie, żeby na zmianę z Minerwą nauczać transmutacji - resztę czasu poświęcały zadaniom Zakonu. Zginęła na jednej z misji jeszcze przed ostatecznym starciem. 

Samara Dunham - nareszcie pogodziła się z rodziną. Zaprzyjaźniła się z Cassie i Raven. Po zakończeniu szkoły wyjechała do Rumunii, aby zajmować się smokami. Poznała tam swojego przyszłego męża, Benjamina, z którym powróciła do Londynu słysząc o nadchodzącej walce. Pomagała Emmie w poszukiwaniach Jamesa.
Po ostatecznym starciu… Wróciła do Rumunii, gdzie urodziła aż czwórkę dzieci – Amelię, Sarah, Lewisa i Klarę. Nie sraciła jednak kontaktu ze szkolnymi przyjaciółmi.

Rachel Alon - jeszcze w szkole zaczęła projektować sukienki na sprzedaż (za namową nowej przyjaciółki – Cassie). Jej marka cieszyła się dużą popularnością. Zamówienia do jej prywatnego domu przychodziły z różnych stron świata. Przerwała działalność, żeby wziąć udział w walce. Była torturowana. Podczas tej przygodny poznała Edwarda, syna jednego ze Śmierciożerców, który pomógł jej uciec.
Po ostatecznym starciu Wraz z Dorothy Roberts, czyli odnalezioną siostrą, założyła organizację "PERON", która pomagała ofiarom wojny. Edward odnalazł ją i poprosił o rękę. Rachel długo się wahała. Dopiero kiedy mężczyzna udowodnił jej, że jego służba Czarnemu Panu wynikała z zobowiązań rodzinnych, uległa mu. Zanim jednak w pełni mu zaufała, minęło kilka lat. Nigdy nie mięli dzieci.

Raven Smith – Harvey – rozpoczęła naukę w Hogwarcie i włożyła czarno – niebieskie szaty. Jak wszyscy z krwią Potterów, była niezwykle zdolną uczennicą. Jak tylko mogła, starała się pomóc Emmie. Przyjaciółki odnalazła w Drocas i Samarze. Z kolei od początku była wrogo nastawiona do Lily – pamiętna rozmowa z Jamesem zrobiła swoje. Pomagała Grace wrócić do zdrowia (to ona zawiadomiła Remusa o jej zniknięciu).
Po ostatecznym starciu… Poznała sławnego w całym świecie mugolskim rosyjskiego mistrza baletu Dimitria (poznała go wylewając na niego gorącą czekoladę, którą bardzo polubiła). Niedługo potem zgodziła się zostać jego żoną. Mięli dwie córki – starszą Nataszę i młodszą Katję.

Grace Loster -  siódmy rok to dla niej walka z owym nauczycielem i jednocześnie jej baratem – Adamem. Opuszczona przez Remusa, nieposłuchała jego próśb i brała czynny udział w walkach Zakonu Feniksa. Zaprzyjaźniła się z Raven. W jej życiu pojawił się mężczyzna, jednak ona nie potrafiła zapomnieć o swojej szkolnej miłości. Podczas jednej z misji została porwana i torturowana. Kiedy obudziła się w Mungu, ujrzała Remusa. Postanowili się pobrać.  Ze względu na stan zdrowia nie brała udziału w ostatecznej walce.
Po ostatecznym starciu… Przez ciągłe zamartwianie się o bliskich, stan jej zdrowa wciąż się pogarszał. Bardzo pragnęła dziecka, którego jednak nie mogła mieć. W Mungu poznała sierotę imieniem Clerie, którą pokochała. Długo zajęło jej przekonanie męża, żeby ją adoptowali, jednak w końcu stworzyli jej prawdziwy dom.

Kelly Blunt – walczyła w Zakonie, jednak był z niej lepszy szpieg niż wojownik. Zniknięcie Petera kosztowało ją bardzo dużo – podupadła na zdrowiu, przestała jeść. Kiedy go znaleziono, została przy okaleczonym ukochanym i wyszła za niego za mąż. Przerwali miesiąc miodowy, żeby wesprzeć przyjaciół w ostatecznej walce.
Po ostatecznym starciu… Urodziła córkę – Christine. Niedługo potem zachorowała. Dawne problemy połączyły się z depresją poporodową. Mąż był przy niej cały czas i po roku udało jej się z tego wyjść. Urodziła jeszcze syna – Seana.

Lilah Brown i Edith Rain - dołączyły do Zakonu. Na jednej z pierwszych misji zostały porwane i torturowane. Nie zdradziły tajemnic Zakonu, jednak przypłaciły za to życiem. Ich ciała nigdy nie zostały odnalezione.

Dafnie Ogden - zginęła śmiercią samobójczą po upadku Czarnego Pana nie potrafiąc pogodzić się z przegraną.

Hestia Jones - po zdradzie przyjaciół, stanęła z nimi oko w oko podczas ostatecznej bitwy. Zginęła z rąk Dorcas gdy wymierzyła różdżkę w Emmę.

Anne Tofty - wyrzekła się magii. Nie brała udziału w wojnie. Wyjechała do Australii, jednak nigdy nie założyła rodziny, choć wielokrotnie próbowała. Choć łatwo rozkochiwała w sobie mężczyzn, żaden nie spełnił jej oczekiwań. Powód był prosty: żaden nie był Remusem Lupinem.

Carter Potter – zginęła w czasie ostatecznej walki. Spoczęła w grobowcu obok brata i bratowej. W chwili śmierci była w ciąży (ojciec prawdopodobnie był archeologiem, który z nią pracował).

Lana Mor – przepowiedziała upadek Voldemorta i własną śmierć. Dołączyła do walk, uciekając z Ośrodka dla Magicznie Upośledzonych imienia św. Heleny, i zginęła zasłaniać nieznane dziecko przed zaklęciem uśmiercającym. 



ROZDZIAŁ 87 + LOSY JAMESA I OSTATECZNA BITWA.

Akcja rozgrywa się w sześć lat po opuszczeniu szkoły i zaginięciu Jamesa Pottera. Przez ten czas wiele się zdarzyło (patrz: opisy bohaterów sprzed po ostatecznym starciu). Dumbledore zapomniał o Yerin Veli. Zlekceważył  ich siłę. Uwierzył w śmierć Pottera. Amani jednak szkoliła go w dziedzinach magii, których nie dane było poznać żadnemu ze śmiertelnych. Wraz ze wcześniejszymi naukami Czarnej Magii, James stał się wojownikiem doskonałym. Nie było mu równych. Kiedy opuścił Ruiny i pojawił się w Hogwarcie, wlał w ludzkie serca nadzieję. Oto on po raz drugi oszukał śmierć. Wyrwał się z jej szponów. Stanął naprzeciwko Voldemorta jako równy z równym. Oboje byli mistrzami magii. Oboje zyskali wiedzę większą od wszystkich zebranych razem wziętych. Pojedynek trwał i trwał. Żaden nie mógł pokonać drugiego. James jednak znał swoje przeznaczenie – oto jego krew miała odkupić Ziemię. Opatrznie zrozumiał sens tych słów. Jego natura nie pozwalała mu się poddać. Walczył. Jednak Voldemort odkrył jego słaby punkt. Miłośc. Pomimo wielu nauk, James nie potrafił wyzbyć się miłości. Jego serce nie zostało skalane Czarną Magią. Na zawsze pozostało czyste. Kiedy więc Czarny Pan jedyny sposób widzi w zabiciu młodej Emmy Potter, James bez wahania stawia jej życie ponad swoje. Zasłania ją swoim ciałem i ginie. Yerin Veli, zaskoczeni takim obrotem sprawy oraz szlachetnością serca Kiume, zstąpili na Ziemię i dołączyli do walczących. Byli dobrocią w najczystszej postaci – Śmierciożercy nie mięli szans. Alexandra, widząc śmierć Pottera, przebłagała Amani żeby wskrzesiła go kosztem jej życia. Strażniczka Spokoju nie po raz pierwszy pokazała na co ją stać. Poświęciła własną duszę i tchnęła życie w Jamesa. Oznaczało to wyklęcie i cierpienie w czeluściach Piekła, jednak nie zawahała się. Czuła, że jest to jej obowiązek. James po raz trzeci uciekł śmierci. Przepowiednia Lany została spełniona. Różdżką Aleksandry zadał śmiertelny cios Voldemortowi – po raz pierwszy i ostatni użył zaklęcia uśmiercającego.
Powrócił do Pokoju Wspólnego Gryfonów wraz z przyjaciółmi. Rozmawiali tak długo, aż nie opadli z sił. James zasnął trzymając w objęciach swoją największą miłość – ukochaną siostrę Emmę.  



EPILOG

James pławił się w chwale. Został zawodowym ścigającym. Już samo jego nazwisko zwoływało na mecze tysiące kibiców, jednak nie raz udowodnił, że nie ma mu równego. Wrócił do Doliny Godryka, żeby od nowa zbudować dom i rodzinę. Chciał wynagrodzić Emmie wszystkie stracone lata.
Czarną magię i nauki elfów z Ruin zostawił w spokoju. Praktykował jedynie zwyczajną magie, tę, której nauczył się w Hogwarcie. Jedna rzecz nie dawała mu spokoju. Była nią osoba o jasnych, długich włosach i stalowych oczach, której jego serce nie potrafiło zapomnieć. Po ostatecznym starciu Alexandra Cooney jakby zapadła się pod ziemię. Nikt jej nie widział – żywej lub martwej. Szukał jej z pomocą przyjaciół, jednak na nic się to zdało.
To ona go znalazła. Od pokonania Voldemorta minęły cztery lata. James jednak wciąż pamiętał jej zapach, dotyk, miękkość warg. Nie miał okazji spojrzeć jej w oczy od niemalże dziesięciu lat. Zdał sobie sprawę, że nie powinien pozwolić jej odejść. Wiedział ile poświeciła dla niego. Amani wszystko mu wytłumaczyła. Miał jej wiele do powiedzenia. A jednak kiedy stanęła u jego drzwi, nie mógł wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Czas działał na jej korzyść. Dojrzała i była jeszcze piękniejsza niż zawsze. Zniknęła jedynie ta dziwna aura, która sprawiała wrażenie, jakby dziewczyna utkana była z nici mgły. Wiedział, co to znaczyło – nareszcie została zwolniona z dziedzictwa Yerin Veli.
Dlaczego mnie szukasz?
Usłyszał jej głos, jednak właściwie nie rozumiał jej słów. Ona sama stała wpatrzona w niego jak przed laty. Spokojna, lekko sztywna. Nie uśmiechała się, tylko patrzyła z ciekawością. Chwilę później znalazła się w jego objęciach.
Po raz pierwszy w swoim życiu była naprawdę szczęśliwa.

*

Alex i James pobrali się w tydzień po przybyciu kobiety do Doliny Godryka.
Po zakończeniu brawurowej kariery szukającego, James przeszedł na wcześniejszą emeryturę. Stwierdził, że należy mu się od życia chwila spokoju. Regularnie jednak pisał do sportowych rubryk w najbardziej znanych czasopismach oraz prowadził wykłady o Obronie przed Czarna Magią.
Alex podjęła pracę w Klinice Nieuleczalnych Chorób Magicznych. Została znanym i cenionym magomedykiem z wieloma wyróżnieniami i dyplomami. Wynalazła kilka eliksirów, które przynosiły ulgę w chorobach.
Rok po ślubie urodziły się im bliźniaczki (co oczywiście przewidział Syriusz, gdyż niemożliwością było, aby jego i Jamesa coś różniło) – Caroline i Lana, które stały się oczkiem w głowie zapracowanych rodziców. Kiedy ich córki zaczęły dorastać, niespodziewanie w ich życie wkroczył Erick – kolejny owoc ich miłości
Ich życie nigdy nie było spokojne. Choć nie ciążyły na nich żadne klątwy czy przepowiednie, byli zbyt utalentowani by nie rzucać się w oczy. Wiedli jednak szczęśliwe życie. Pełne miłości, u boku przyjaciół, pamiętając ludzi, którzy polegli walcząc o wolność.

Alexandra i James Potterowie po wielu latach ciągłych trosk odnaleźli swoje miejsce na ziemi.         

1 komentarz:

  1. *.*
    Na to czekałam!
    No może niekoniecznie na to... wolałabym przecyztać rozdziały anie streszczenia, ale jednak i tak miło jest dowiedzieć się, co się zarzyło... Nieźle to wykombinowałaś... Jest happy end, ale jednak musiało minąc tyle lat, żeby oni nareszcie byli razem! W głowie mi się to nie mieści... szczerze, to myślałam, że oni jednak sie pogodzą.. ale cóż. W KOŃCU udało im się być szczęśliwymi i to jest super! :3
    Dziękuję Imseth (heh, nie mogę się przyzwyczaić, żebu tak mówić... XD) za to, że poświęciłaś chwilę aby to napiać. Szczególnie jeśli mósz że sama czułaś ze to nie jest zakończone. Muszę ci powiedzieć, że obrze to wykombinowałaś... choć w ostatecznej walce widać ewidentnie tylko i wyłącznie twój świat - u Rowling nigdy by czegoś takiego nie można się doszukać. Ale podoba mi, oj podoba! Widać to jak wszystko umiesz sobie zaplanować!
    Pozdrawiam!

    P.S. Wiedziałam, że zabijesz Lily! No po prostu wiedziałam! Nie byłabys sobą :P

    OdpowiedzUsuń